Ricky Martin już tak nie wygląda. Drobna zmiana, a wprawia w osłupienie
Ricky Martin postanowił nieco zaszaleć. Jak sugeruje, z nudów zmienił jeden z elementów dobrze znanego wizerunku. Zabieg wprawdzie niepozorny, ale efekt… Zobaczcie sami!
Ricky Martin to zdecydowanie jeden z artystów, który oszukał czas. Bo mimo jego upływu ani popularność piosenkarza, ani jego urok nie przemijają. Ba, śmiało można się pokusić o stwierdzenie, że czas mu zwyczajnie służy.
Latynoamerykański piosenkarz święcił triumfy popularności w latach 90. Jego przeboje, "Livin’ la vida loca", "She bangs" czy "Maria" nucili fani praktycznie na całym globie, a i dziś hity te są nieodłącznymi elementami wielu imprezowych playlist.
Największe metamorfozy gwiazd
Martin nie osiadł na laurach i wciąż produkuje kolejne taneczne hity. Oczywiście dbając o każdy szczegół, jak działające na wyobraźnię teledyski. A trzeba przyznać, że z czasem wygląda w nich coraz lepiej. Z młodego chłopaka o nieprzeciętnej urodzie stał się dojrzałym mężczyzną, wciąż mocno działającym na swoje fanki, a także fanów.
Ale wokalista potrafi też zaskoczyć. Jak się okazuje, od czasu do czasu lubi eksperymentować z wizerunkiem. I choć zmiana jest niewielka, to efekt… raczej piorunujący. I choć zdążył przyzwyczaić do tego, że nosi bujną brodę, to raczej nie taką. Martin pokazał zdjęcie, na którym zamiast ciemnego zarostu ma… tlenioną, zupełnie białą brodę.
W komentarzach posypały się porównania do ponętnego świętego Mikołaja. Wszak nie stracił nic ze swojego image’u i uroku. Daily Mail sugeruje z kolei, iż piosenkarz poczuł, że drobna zmiana wynika stąd, że zbliża się do pięćdziesiątki. Opis wokalisty zaś wskazuje, że to… z nudów. A jak wam się podoba?
Trwa ładowanie wpisu: instagram