Robert Janowski wróci do TVP? Pojawiły się zaskakujące doniesienia
Robert Janowski to dla wielu widzów wciąż najbardziej lubiany prowadzący "Jaka to melodia". Pojawiły się głosy, że może wrócić do TVP. Ale na drodze do ewentualnego transferu mogą pojawić się przeszkody.
W TVP prawdziwa lawina zmian. Po wyborach parlamentarnych, w których większość zdobyła opozycja, trwają porządki w spółkach państwowych, a także mediach publicznych. Zarówno radio, jak i telewizja przechodzą reorganizację. W TVP pojawiają się nowe twarze, ale także te dobrze znane, które od blisko ośmiu lat nie pojawiały się w tej stacji. Takim przykładem jest choćby Maciej Orłoś, który wrócił do prowadzenia "Teleexpresu".
Teraz, jak donosi kolorowa prasa, może wrócić Robert Janowski. Kilka lat temu TVP w dość mało elegancki sposób pożegnała się z prezenterem, a jego miejsce w popularnym muzycznym teleturnieju zajął najpierw Norbi, a później Rafał Brzozowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janowski zapowiada: "Od wiosny wystartujemy z nową propozycją artystyczną"
Rober Janowski wróci do TVP?
Na chwilę Janowski zniknął z ekranów, a niedawno wrócił na dobre w nowej roli, jurora w "Twoja twarz brzmi znajomo". Serwis Shownews podaje jednak, że prezenter w ostatnim czasie otrzymał propozycję powrotu do prowadzenia "Jaka to melodia". Jeśli by się na to zdecydował, mocno wpłynęłoby to na jego współpracę z Polsatem. W jubileuszowej serii "TTBZ" jurorami mają być Małgorzata Walewska, Piotr Gąsowski i właśnie Robert Janowski. Podobno pogłoski o powrocie do starej stacji już wywołały spore zamieszanie.
Chciał jak najszybciej pożegnać się z Polsatem i w ostatniej chwili zerwać umowę na bycie jurorem w "TTBZ". W związku z tym w Polsacie zwołano specjalne zebranie, na którym dyskutowano o dalszych losach Janowskiego - twierdzi źródło serwisu.
Informator dywaguje też, jakie mogą być ostateczne losy prezentera. Pewnym jest, że wiosenne ramówki mogą być ciekawe. - Wszyscy czekają na ostateczną decyzję. Być może cała afera skończy się umową i Janowski zostanie w tej edycji "TTBZ", a na wiosnę przejdzie do TVP. Z drugiej strony jednak pokazał wielką nielojalność i szefostwo po prostu się go pozbędzie. Wtedy jednak zostanie mało czasu na znalezienie zastępstwa i zmianę spotów, w których Robert już wystąpił - dodaje.