Maryla Rodowicz
Z dietą też wcale nie jest łatwo. – Jem pięć razy dziennie, jednak ograniczam węglowodany. Bardzo ważne jest, by nie jeść białej mąki. Staram się mieć silną wolę. Jak wyjeżdżam z domu na wiele godzin, to zabieram ze sobą pojemniki z jedzeniem, żeby mnie nie kusiły restauracje – wyjaśnia tajniki swojego sukcesu.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )