Zofia Czernicka
Ich szczęście zostało przerwane w 1991 roku. Andrzej Żmuda zginął w tragicznym wypadku. Dla Zofii to był koniec świata. Załamała się.
Z pomocą przyszedł jej wtedy były mąż, z którym wciąż się przyjaźniła i jej bliscy. To oni zabrali ją z Warszawy na wieś, by nie przesiadywała godzinami na cmentarzu.
Zofii trudno było się pozbierać. Bolała nad tym, że nigdy nie wyznała swojemu ukochanemu miłości.