Ślub Meghan i Harry’ego
Ślubna ceremonia księcia Harry’ego i Meghan Markle przyciągnęła 19 maja do zamku Windsor rodzinę królewską, plejadę gwiazd i tysiące zaciekawionych Brytyjczyków. Wśród zaproszonych gości pojawili się m.in. George Clooney z żoną Amal, Tom Hardy z żoną Charlotte Riley, Serena Williams, czy Elton John.
Największą euforię wywołali jednak William i Harry, maszerujący wśród fanów. Widać było też, że William nie kryje dumy, że w końcu może być świadkiem na ślubie młodszego brata. Nie da się jednak ukryć, że wszyscy najbardziej czekali na to, by zobaczyć Meghan Markle w sukni ślubnej. Była zachwycająca, ale niewielu się spodziewało, że w sukni od Givenchy będzie wyglądała dość skromnie, jak na przyszłą księżną.
Trzeba przyznać, że powodów do wzruszenia podczas ceremonii nie brakowało. Spojrzenia zakochanych Harry’ego i Meghan na długo zapadną w pamięci gości i widzów. Ksiądz, który udzielał im ślubu zwracał się do nich z jak największą sympatią, ale show skradł drugi duchowny, który wygłaszał kazanie. Tak żywiołowego przemówienia, a zarazem tak pełnego miłości, dawno nie było słychać w kościelnych murach. Jakby tego było mało, chór gospel zaśpiewał parze młodej, ku jej uciesze, własną wersję hitu "Stand by me". To było zdecydowanie wysmakowane połączenie ślubnej tradycji z nowoczesnością. Takie wydarzenie pozostaje podsumować tylko – ach, co to był za ślub!