Andrzej Żuławski
Po pierwsze, Rosati między wierszami przyznaje, że Esterka z książki Żuławskiego to naprawdę ona. Reżyser zaklinał się w rozmowie z Faktem, że „wszelkie podobieństwo do osób i wydarzeń jest całkowicie przypadkowe i niezamierzone”. Jednak sama aktorka najwyraźniej nie ma co do tego złudzeń.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )