A jednak czasem zakrywa usta i nos
Rozbawiony pozował do zdjęć w obowiązkowej osłonie w miejscach publicznych. Mamy nadzieję, że oznacza to nawrócenie Tomasza Karolaka i dostosowanie się do obowiązujących przepisów w miejscach publicznych. Co prawda, na ściance pomiędzy fotoreporterami a aktorem zachowano bezpieczne odległości i ten nie musiał zakrywać połowy twarzy. Doceniamy jednak ten "gest pojednania". Obyśmy widywali go częściej u Karolaka.