Małgorzata Kożuchowska
Nieoczekiwanie w tej sytuacji Kożuchowska stała się inspiracją dla Rozenek.
Poddałam się naprotechnologii, metodzie, która indywidualnie podchodzi do każdej kobiety. Po dwóch miesiącach leczenia byłam w ciąży. I dopiero wtedy pani doktor przyznała mojemu mężowi, że z badań wynikało, że miałam może dwa, może trzy procent szans na posiadanie dziecka… Oczywiście miałam też ogromne szczęście - powiedziała aktorka w wywiadzie dla "Vivy".