Małgorzata Rozenek, Radosław Majdan
Co ciekawe, Radosław nie przejął się specjalnie słowami Małgorzaty. Być może dlatego, że nie był to jej pierwszy wybuch zazdrości.
Był trochę zdziwiony, ale nie wziął tego do siebie. Choć nie da się ukryć, że wybuchy zazdrości zdarzają się Gośce coraz częściej - podsumował kolega piłkarza.