Rozenek poruszyła temat, o którym rzadko się mówi. Fani docenili jej słowa
Małgorzata Rozenek to jedna z tych gwiazd, które są bardzo aktywne na Instagramie. W swoim najnowszym poście gwiazda rozmyśla o cudzie życia.
Małgorzata Rozenek wraz z rodziną od jakiegoś czasu bawi w słonecznym Meksyku. Najwyraźniej pobyt tam daje jej dużo radości, bo mijają kolejne dni, a ona nie wraca. Rozenek wpisała się zresztą w trend, który zapanował wśród gwiazd – wiele z nich postanowiło odpocząć od brzydkiej aury w Polsce i poszukać rajskiego miejsca.
Perfekcyjna pani domu rzecz jasna nawet podczas swoich wakacji nie zapomina o dbaniu o swój wizerunek – ma stały kontakt z fanami, dzięki czemu wiedzą oni, co się u niej dzieje. Na Instagramie pokazuje swoje życie, w tym rozrywki i codzienność z mężem oraz synami. Nie brakuje ujęć z plaży.
#dziejesiewsporcie: rajskie wakacje rodziny Majdanów. Co za zdjęcia!
Od czasu do czasu Rozenek publikuje także posty ze szczerymi wyznaniami. W swoim najnowszym poście, do którego dołączyła zdjęcie z synem Heniem, rozważa na temat cudu życia i po raz kolejny promuje in vitro. Rozenek w jednym wywiadów przyznała, że 15 lat temu, po dwóch latach bezskutecznego starania się o pierwsze dziecko, trafiła do kliniki. Tam usłyszała, że "albo in vitro, albo nigdy nie zostanie mamą". Gwiazda nie miała wątpliwości, co ma zrobić. Jej kolejne dzieci pojawiły się na świecie dzięki tej metodzie.
"Nie mogę przestać się dziwić, jak wielkim cudem jest dziecko, z dwóch niewidocznych gołym okiem komórek rośnie w brzuchu człowiek. Wiem, że brzmi to naiwnie, ale jak tak leżę z Heniem albo ze Stasiem lub Tadziem i patrzę na nich, to to jest taka myśl, która mnie nie opuszcza. Życie jest niewiarygodnym cudem i za każdym razem przepełnia mnie wdzięczność dla dr Lewandowskiego i dr Kozioł z warszawskiej kliniki Novum, którzy trzykrotnie pomogli mi zostać mamą. Gdyby nie Oni, moje życie miałoby dużo mniej sensu. In Vitro to cud medycyny" – czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Fani pochwalili Rozenek za to, że nagłaśnia temat, o którym nie mówi się zbyt często w mediach. "Dokladnie , invitro to cud, z którego mam 5 synków, 9 lat, 6 lat i trojaczki 4-letnie. Walczyliśmy o pierwszego synka 10 lat", "O kurde, jakie historie. Jestem pełna podziwu", "In vitro to cud medycyny. Mam nadzieję, że nie zostanie nam odebrany. Nie ma złej metody na posiadanie dzieci, jeśli jednocześnie nie szkodzi drugiemu człowiekowi", "Każde macierzyństwo to cud, dlatego popieram in vitro całym sercem" – napisali.