Trwa ładowanie...

"Czysta manipulacja". Jest komentarz ws. walki o majątek Cichopek i Hakiela

Rozwód to już tylko formalność. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zawczasu mieli dogadać się w kwestii pieniędzy i opieki nad dziećmi. Jednak zmiana prawnika przez aktorkę stała się źródłem plotek na temat podziału majątku. Skomentowała to agentka Cichopek.

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach. Czekają na rozwód Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel rozstali się po 17 latach. Czekają na rozwód Źródło: AKPA, fot: AKPA
d4momul
d4momul

Na początku kwietnia, niecały miesiąc po ogłoszeniu rozstania przez celebrycką parę, pozew rozwodowy Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela był już w sądzie. Jak ustalił "Super Express", to Marcin Hakiel złożył dokumenty rozwodowe, a w wypowiedziach medialnych wyraźnie sugerował, że to gwiazda "M jak miłość" odpowiada za rozpad ich małżeństwa. On po prostu "musiał pogodzić się z utratą żony", jak wyznał w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewska w "Mieście kobiet".

Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!

Sprawą rozwodu Cichopek i Hakiela zajmuje się Sąd Okręgowy w Warszawie. Byli partnerzy już zawczasu ustalili między sobą najważniejsze kwestie dotyczące podziału majątku i opieki nad 13-letnim Adamem i 9-letnią Heleną. Wszystko po to, by jak najszybciej dopełnić formalności i uniknąć bolesnej, szczególnie dla dzieci, walki przed sądem.

Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków

Kiedy jednak tabloidy dowiedziały się o zmianie przez Katarzynę Cichopek reprezentującego ją prawnika, pojawiły się o też plotki o problemach z dotychczasowymi ustaleniami finansowymi małżonków. Doniesienia "Super Expressu" kategorycznie zdementowała jednak przedstawicielka gwiazdy TVP.

Nie ma żadnej walki o majątek. Sprawy rozliczeń finansowych między Kasią i Marcinem są już dawno ustalone. Sugerowanie, że jest inaczej to czysta manipulacja i zaburzenie spokoju rodziny, która i tak jest już w stresującej sytuacji. Media i osoby, które tego nie uszanują, poniosą konsekwencje prawne – powiedziała "Faktowi" Aldona Wleklak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4momul
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4momul

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj