"Czysta manipulacja". Jest komentarz ws. walki o majątek Cichopek i Hakiela
Rozwód to już tylko formalność. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel zawczasu mieli dogadać się w kwestii pieniędzy i opieki nad dziećmi. Jednak zmiana prawnika przez aktorkę stała się źródłem plotek na temat podziału majątku. Skomentowała to agentka Cichopek.
Na początku kwietnia, niecały miesiąc po ogłoszeniu rozstania przez celebrycką parę, pozew rozwodowy Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela był już w sądzie. Jak ustalił "Super Express", to Marcin Hakiel złożył dokumenty rozwodowe, a w wypowiedziach medialnych wyraźnie sugerował, że to gwiazda "M jak miłość" odpowiada za rozpad ich małżeństwa. On po prostu "musiał pogodzić się z utratą żony", jak wyznał w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewska w "Mieście kobiet".
Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!
Sprawą rozwodu Cichopek i Hakiela zajmuje się Sąd Okręgowy w Warszawie. Byli partnerzy już zawczasu ustalili między sobą najważniejsze kwestie dotyczące podziału majątku i opieki nad 13-letnim Adamem i 9-letnią Heleną. Wszystko po to, by jak najszybciej dopełnić formalności i uniknąć bolesnej, szczególnie dla dzieci, walki przed sądem.
Nie tylko Cichopek i Hakiel. Te rozstania gwiazd zszokowały Polaków
Kiedy jednak tabloidy dowiedziały się o zmianie przez Katarzynę Cichopek reprezentującego ją prawnika, pojawiły się o też plotki o problemach z dotychczasowymi ustaleniami finansowymi małżonków. Doniesienia "Super Expressu" kategorycznie zdementowała jednak przedstawicielka gwiazdy TVP.
– Nie ma żadnej walki o majątek. Sprawy rozliczeń finansowych między Kasią i Marcinem są już dawno ustalone. Sugerowanie, że jest inaczej to czysta manipulacja i zaburzenie spokoju rodziny, która i tak jest już w stresującej sytuacji. Media i osoby, które tego nie uszanują, poniosą konsekwencje prawne – powiedziała "Faktowi" Aldona Wleklak.
Trwa ładowanie wpisu: instagram