Kinga Rusin
– Jestem na etapie rozmów, oczywiście to nie jest moja inwestycja, bo ja nie mam takich możliwości. Ja zaraziłam tylko kogoś takim pomysłem i myślę, że mi się udało, więc zobaczymy jak będzie – dodaje.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )