Rzadka sytuacja: Agnieszka Chylińska udzieliła wywiadu. Nietypowe wyznanie i APEL
Agnieszka Chylińska jest spełnioną mamą i artystką, Przyznaje jednak, że nawet po 30 latach kariery zdarza się, że potrzebuje docenienia. Zwróciła się do fanów.
Agnieszka Chylińska celebruje 30 lat na scenie. To imponujący wynik, a jeszcze bardziej imponująca jest liczba przebojów, które w tym czasie stworzyła. Zaczynała, mając zaledwie 18 lat, od razu skacząc na głęboką wodę brutalnego show-biznesu. Dziś, jako dojrzała artystka, doskonale wie, jak dostarczyć odbiorcom rozrywki i wartościowych treści. A przede wszystkim, jak nie dać się zawładnąć wspomnianemu show-biznesowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Chylińska: "Kochałam się w Pawle Stasiaku z Papa Dance"
Agnieszka niekoniecznie wpisuje się wizualnie w stereotyp żony i matki, mimo to dowodzi, że właśnie spełnia się także w tych dwóch ważnych rolach. Dzieci są ważne dla niej jak nikt inny. One też zresztą stały się inspiracją do powstania serii książek jej autorstwa. Chylińska jest więc doskonałym przykładem na sprawne łączenie życia prywatnego z zawodowym. Przy tym o prywacie opowiada publicznie wyjątkowo rzadko.
Ostatnio zrobiła jednak wyjątek i wyznała przed kamerą, jak odnajduje się w show-biznesie i jak po latach w ogóle postrzega siebie.
Mam trudność z tym, żeby stawiać się na pierwszym miejscu. Myślę, że to jest uroda tych 30 lat - stwierdziła.
Przyznała też, że gdy wkraczała na rynek muzyczny w wieku 18 lat, robiła to po to, aby udowodnić coś bliskim.
Chciałam udowodnić mojemu bratu, że jestem coś warta. Chciałam też śpiewać, żeby udowodnić mojemu ojcu, że nie muszę kończyć filologii francuskiej, żeby być szczęśliwym człowiekiem - stwierdziła w rozmowie z reporterem "Vivy".
Dziś, choć doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej wartości, przyznaje się, że od czasu do czasu potrzebuje, by usłyszeć takie słowa.
W końcu móc ludziom uczciwie powiedzieć: potrzebuję was. Do tego, żeby przez moment poczuć się dowartościowana, ważna, kochana - podsumowała.