Marina Łuczenko
Jej ostatnia i jedyna płyta ukazała się w 2011 roku, dlatego nietrudno o ludzi, którzy twierdzą, że Łuczenko od dawna nie jest artystką. Przez kłopoty zdrowotne częściej, niż osiągnięciami w dziedzinie muzyki, chwali się fantastycznym życiem u boku chłopaka milionera.
Pomimo burzy, którą wywołała ostatnio, polecając wszystkim hejterom „maść na ból d*”, nie zmieniła ustawień swojego profilu na Instagramie (co zalecała jej Karolina Korwin-Piotrowska) i znów dzieli się swoimi przeżyciami.
Marina ogłosiła, że przeprowadza się do Rzymu. To konsekwencje transferu Wojtka Szczęsnego do klubu AS Roma. Kilka dni temu pokazała fotki, na których pozuje na włoskiej plaży oraz takie, na których widzimy piosenkarkę w objęciach narzeczonego, stojących na tle urokliwego zachodu słońca.
Dodatkowo, na Snapchatcie zamieściła film, na którym para pokazuje swoją podróż luksusowym samolotem.
„Wojtek, wygodnie Ci?”- pyta Łuczenko. Na co bramkarz odpowiada: „No nie, nie, nie wytrzymam po prostu! Jest gdzie nogi rozłożyć i nie ma żadnych ludzi, co to ma być?”
W przypadku Mariny trudno nazwać takie podróże wakacjami, bo mamy wrażenie, że od dłuższego czasu całe jej życie to nieustanny urlop.