Najsztub uniewinniony. Potrącił na pasach 77-latkę
Piotr Najsztub, jadąc samochodem 5 października 2017 r., potrącił na pasach 77-latkę. Po trwającym 2 lata procesie został uniewinniony. Poniższy news pochodzi z 2019 r. Na skutek pomyłki wydawniczej został opublikowany ponownie.
Do zdarzenia doszło 5 października 2017 r. w Konstancinie-Jeziornie. Starsza pani, która ucierpiała w wypadku, została odwieziona do szpitala z rozległymi obrażeniami, miała połamane żebra i kość pokrywy czaszki. Prokuratura oskarżyła Najsztuba o nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
W wyniku śledztwa okazało się, że tego dnia Najsztub nie miał ważnego prawa jazdy (zostało mu odebrane za zbyt dużą liczbę punktów karnych) oraz ważnego przeglądu technicznego auta i OC.
Początkowo Sąd Rejonowy w Piasecznie uznał Najsztuba za winnego, nałożył 6 tys. zł grzywny i koszty postępowania sądowego. Dziennikarz miał też zapłacić poszkodowanej 10 tys. zł. Wtedy jednak prokuratura odwołała się, twierdząc, że kara jest niewspółmierna do winy.
Sharon Stone dowiedziała się o sytuacji w Polsce. Nie gryzła się w język
W czerwcu 2019 r. Sąd Rejonowy w Piasecznie uniewinnił Najsztuba. Prokuratura odwołała się do sądu wyższej instancji, który w poniedziałek 18 listopada 2019 r. podtrzymał wyrok w mocy.
Piotr Najsztub na swoją obronę miał fakt, że jechał bardzo powoli i nie widział ubranej na czarno kobiety na słabo oświetlonym przejściu. - Pani wyszła ze szpitala po kilku dniach. Jechałem ok. 20 km/h, padał deszcz, pasy były niedoświetlone, nie miałem szans zahamować - opowiadał później w "Dzień Dobry TVN".
- To nie jest tak, że bycie osobą pieszą zwalnia wszystkich pieszych od zachowania również szczególnej ostrożności - mówił sędzia Piotr Bojarczuk.