Samolot z Edytą Górniak na pokładzie uległ awarii
Odkąd Edyta Górniak zamieszkała w USA, regularnie kursuje między Los Angeles a Warszawą. Mimo że piosenkarka lata zawsze klasą biznes, nie udało się jej uniknąć przykrego zdarzenia. Kiedy czekała w samolocie na lot do Kalifornii, okazało się, że maszyna uległa awarii, a pasażerowie zmuszeni byli do ewakuacji.
Edzia podróżowała ze swoim synem Allanem. Na początku została zapewniona, że będzie mogła wrócić późniejszym lotem. Niestety po kilku godzinach oczekiwania na Okęciu dowiedziała się, że poleci do Los Angeles dopiero następnego dnia.
– Edyta przeżyła katusze. Nie dość, że gapie na lotnisku robili jej zdjęcia, to jeszcze Allanek, który bardzo się nudził, dał jej w kość. Jeździł na deskorolce po lotnisku, zaczepiał ludzi, przez co skupiał na sobie i Edycie jeszcze większą uwagę – powiedziała informatorka "Faktu".
Odkąd Górniak zaprzyjaźniła się z Joanną Krupą, coraz więcej czasu spędza z nią w USA. Do Polski wraca głównie ze względu na zobowiązania zawodowe. Nie inaczej było tym razem. W miniony weekend gościła na targach kosmetycznych w Poznaniu w związku z promocją lakierów do paznokci.
