Sandra Bullock przyzwyczaja się do uroków macierzyństwa.
Aktorka, która przed kilkoma miesiącami adoptowała synka Louisa, poświęca cały swój czas maluchowi.
- Zaskoczył mnie fakt, że trzy godziny snu na dobę w zupełności mi wystarczają - oświadczyła Bullock. - Dowiedziałam się też, że mały człowieczek krzyczący z całych sił może mieć na myśli sześć różnych rzeczy. Uczę się je rozróżniać. Nie chcę, aby ktokolwiek zabierał mi przyjemność zmieniania pieluszek. Wszystko robię sama. Nigdy nie wyobrażałam sobie, że pewnego dnia powiem: "Mam syna".
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski