Sandra Kubicka mierzyła się z okrutnym hejtem. "Słyszałam, że jestem wielkim morsem"
Sandra Kubicka zabrała głos w gorącej ostatnio dyskusji o modzie na brzydotę. Wyjawiła, ze sama musiała się zmierzyć z dużym hejtem dotyczącym jej wyglądu. – Słyszałam rzeczy typu: roztyła się, jest wielkim morsem, boże, to coś kiedyś było modelką – mówi gorzko i nawiązuje do niefortunnej wypowiedzi Agnieszki Kaczorowskiej.
Agnieszka Kaczorowska zapewne nie spodziewała się, że jej instagramowy post o "modzie na brzydotę" wywoła taka burze w mediach. Tancerkę zalała lawina krytyki. Wiele aktywistek, a nawet koleżanek z branży podkreślało, że jej post jest nie tylko krzywdzący, ale i szkodliwy, zwłaszcza gdy odchodzi się już od pogoni za idealnym wizerunkiem za wszelką cenę.
Kaczorowska jednak obstaje przy swoim i w ciałopozytywności zbyt wielu pozytywów nie widzi. Jej zdaniem panuje moda bylejakości i przeciętności – sama chce wychodzić temu naprzeciw i na swoim przykładzie pokazywać, jak wydobyć swoja wyjątkowość. O tym, by zawsze wyglądać i czuć się pięknie i kobieco pisała nawet… z porodówki, wiec znów spadły na nią gromy.
Spędziliśmy dzień z Sandrą Kubicką. Tylko nam pokazała swoje mieszkanie!
W zasadzie w ostatnim czasie każdy post Kaczorowskiej wzbudza niemałe emocje i wywołuje sporą dyskusje w sieci. Komentarzy na temat postawy aktorki nie brakuje. Głos w sprawie zabrała ostatnio Sandra Kubicka.
Modelka, która teoretycznie mogłaby nie mieć żadnych kompleksów i chwalić się idealnym wizerunkiem wyjawia, że nie zawsze tak było, a co więcej, musiała nieraz się mierzyć z przykrymi komentarzami. Wszystko dlatego, że z powodu choroby zmieniła się jej figura.
– Ja sama zostałam ofiarą ogromnego hejtu przez ostatni rok, bo dowiedziałam się, że mam cukrzycę, i to wszystko na mnie wpłynęło. Słyszałam rzeczy typu: roztyła się, jest wielkim morsem, boże, to coś kiedyś było modelką. Przestałam się malować, przestałam retuszować zdjęcia, zaczęłam pokazywać rozstępy i jeżeli to uważane jest za brzydotę, to ja nie wiem, w jakim świecie żyjemy – powiedziała w rozmowie z Plotkiem.
Odniosła się tez do samej wypowiedzi Kaczorowskiej. Stwierdziła, że nie do końca zrozumiała przekaz tancerki. Ma jednak nadzieje, że ta miała dobre intencje, a jedynie źle dobrała słowa. A wy co sądzicie?