Sara Mannei-Boruc
Żona Artura Boruca jest dumna ze swojej smukłej sylwetki. Ostatnio na instagramowy profil bloga, który prowadzi razem z siostrami dodała zdjęcie umięśnionego brzucha. Fotografia jest lekko rozmazana, więc Sara dodała usprawiedliwienie: _ Niestety nie tak łatwo spinać mięśnie i strzelać foty_.
Jak ona to robi? Pytanie przewija się w komentarzach fanek. Jak to możliwe, że 32-latka, która urodziła dwoje dzieci i nie stroni od fast foodów (wcześniej podzieliła się zdjęciem z popularnym kurczakiem w panierce) może pochwalić się tak doskonałym brzuchem, figurą modelki?
Sara o swoim sposobie na utrzymanie idealnego wyglądu opowiedziała na blogu:
Na wszystkie pytania dotyczące odchudzania, zwykle odpowiadam, że to aktywność fizyczna oraz zdrowe odżywianie przynoszą efekty. Oczywiście od razu przyznaję się, że nie jestem święta i czasami zgrzeszę (poleniuchuję z dobrą książką, pozwolę sobie na ukochaną czekoladę, a zamiast morderczego treningu wybieram czasem jogę – medytację). Śmieszą mnie osoby, które obsesyjnie dbają o swoją figurę, liczą każdą kalorię i katują się treningami. Może dlatego zawsze powtarzam, że wszystko należy robić z umiarem!
Przyznała, że stosowała wspomagacze w postaci tabletek odchudzających wykonanych z naturalnych, zdrowych składników. W jednym z wywiadów dodała, że musi sporo ćwiczyć, aby uzyskać efekt jak na zdjęciu, ponieważ nie ma nic za darmo.
Może Boruc kiedyś odkryje w sobie talent do trenowania innych jak Anna Lewandowska? Obecnie razem z młodszymi siostrami nie tylko bloguje, ale i projektuje biżuterię.