Schwarzenegger ostrzega rosyjskich żołnierzy. "Nie chcę, żebyś był złamany jak mój ojciec"
To było chyba najbardziej emocjonalne i osobiste wystąpienie hollywoodzkiej gwiazdy nawołujące Rosjan do zakończenia działań wojennych. Arnold Schwarzenegger przywołał w nim swojego ojca, który dał się omamić nazistowskiej propagandzie.
"Wysyłam tę wiadomość na różne kanały, aby dotrzeć do moich drogich rosyjskich przyjaciół i rosyjskich żołnierzy służących w Ukrainie. Mówię do was dzisiaj, ponieważ są rzeczy, które dzieją się na świecie, a które zostały przed wami ukryte. Straszne rzeczy, o których powinniście wiedzieć. Powiem wam prawdę o wojnie w Ukrainie". Tymi słowami Arnold Schwarzenegger rozpoczął dziewięciominutowe przemówienie zamieszone w mediach społecznościowych. 74-letni aktor i były gubernator Kalifornii skupił się w nim na przedstawieniu faktów związanych z inwazją Władimira Putina na sąsiedni kraj, próbując przebić się w ten sposób przez rosyjską propagandę państwową.
Schwarzenegger wyjaśnił, w jaki sposób doszło do rozpoczęcia walk w Ukrainie, zwrócił uwagę, że inwazja została uznana za niezgodną z międzynarodowym prawem przez 141 krajów, że bombardowane są budynki cywilne, w tym szpitale, że działania Putina doprowadziły do ogromnego kryzysu uchodźczego, że w walkach giną nie tylko mieszkańcy Ukrainy, ale także tysiące rosyjskich żołnierzy. Szczególne poruszenie wywołał fragment wypowiedzi, w której Schwarzenegger przywołuje historię swego ojca.
Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
Pochodzący z Austrii gwiazdor, po raz pierwszy w tak otwarty sposób, wspomniał o nazistowskiej przeszłości ojca, odnosząc się do twierdzeń rosyjskiego rządu, że ich wojska są zaangażowane w "denazyfikację" Ukrainy: "Mój ojciec został ranny pod Leningradem. Armia nazistowska, której był częścią, wyrządziła wielką krzywdę wielkiemu miastu i jego dzielnym ludziom. Kiedy przybył do Leningradu, był podekscytowany kłamstwami swojego rządu. Kiedy opuścił Leningrad, był załamany: fizycznie i psychicznie. Resztę życia przeżył w bólu – bólu złamanego kręgosłupa, bólu od odłamków, który zawsze przypominał mu o tych strasznych latach i bólu z powodu poczucia winy".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Teraz Schwarzenegger ostrzega rosyjskich żołnierzy: "To nie jest wojna w obronie Rosji, jak walczył twój dziadek lub pradziadek. To jest nielegalna wojna! (…). Apeluję do rosyjskich żołnierzy, którzy mnie słuchają: Znasz prawdę. Widziałeś to na własne oczy. Nie chcę, żebyś był złamany jak mój ojciec".
Arnold Schwarzenegger kilkakrotnie odwiedził Moskwę. Był pierwszym hollywoodzkim aktorem, któremu pozwolono nakręcić scenę do fabularnego filmu na Placu Czerwonym ("Czerwona gorączka" z 1988 r.), spotkał się z Michaiłem Gorbaczowem, a także Władimirem Putinem, z którym spędził m.in. kilka godzin na siłowni. Były gubernator Kalifornii nie ukrywa, że ma w Rosji wielu przyjaciół, a jego bohaterem z młodości był rosyjski sztangista Jurij Pietrowicz Własow.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski