Sędzia chciał roku więzienia dla celebrytki. Stanęło na 7 dniach

Mattie Breaux zyskała w Stanach popularność dzięki udziałowi w show "Floribama Shore". Pojawiła się też w show "Party Down South". Gwiazdka MTV ma ponad pół miliona fanów na Instagramie, gdzie dzieli się swoim życiem. Podobno jest inspiracją dla tych, którzy zmagają się z akceptacją siebie. Działania influencerki zostały całkowicie przyćmione jej aresztowaniem. To kolejny przykład na to, że życie pokazywane na Instagramie a to prawdziwe dzieli przepaść.

TMZ.com informuje o aresztowaniu celebrytki i pokazuje zdjęcie z aresztowania.

Zobacz: Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie

"Koniec imprezy" - pisze TMZ.com. Dziennikarze ustalili, że Mattie została aresztowana za jazdę pod wpływem alkoholu w sierpniu 2019 r.. Chwilę przed tym, jak usiadła za kółkiem, wzięła hydrokodon, lek przeciwbólowy o działaniu podobnym do morfiny i wypiła dwa piwa.

Mattie spowodowała wypadek i trzeba ją było odwieźć do szpitala. Stamtąd trafiła prosto do aresztu. Dziewczyna od razu przyznała się, że wcześniej miała już problemy z prawem i była dwukrotnie skazywana za jazdę pod wpływem alkoholu.

Gwiazda MTV przyznała się do winy. Jak donosi, po wielu miesiącach od zdarzenia, TMZ.com, z dokumentów sądowych wynika, że Mattie została skazana na... 7 dni więzienia.

Sędzia chciał dla celebrytki roku więzienia, ale ostatecznie wyznaczył jej znacznie mniejszą karę. Co ciekawe, Breaux do więzienia będzie się zgłaszać w weekendy. Wygląda na to, że po miesiącu Mattie będzie mogła zapomnieć o życiu za kratami.

Z doniesień medialnych wynika też, że celebrytka będzie pod ścisłym nadzorem przez najbliższy rok. Straciła też prawo jazdy - również na rok.

Mattie zdaje się nie przejmować artykułami na swój temat. Pracy na Instagramie nie przerwała i śmiało promuje bieliznę.