Paweł "Pawelec" Trzoch
Kiedy Monika poprosiła, bym został ojcem jej dziecka, pomyślałem, że to moja jedyna szansa. Warunek był jeden: o niczym nie ma prawa dowiedzieć się moja żona, bo to by ją zabiło. Gdy Monika zaszła w ciążę, okazało się, że wcześniej ustalone zasady już nie obowiązują. Chciała, żebym odszedł od żony i z nią założył rodzinę - mówi Pawelec w rozmowie z Wprost.