Sharon Stone wyjawiła obleśne słowa menadżera. "Nie byłam do wyr***ania"
Sharon Stone wydała właśnie swoją autobiografię "The Beauty of Living Twice". Z książki dowiedzieliśmy się o kolejnym bulwersującym zdarzeniu, którego doświadczyła aktorka w przeszłości.
Kilka tygodni temu w mediach zaczęły się pojawiać się pierwsze historie z autobiografii Sharon Stone. Aktorka wyznała w niej m.in., że jeden z producentów "Nagiego instynktu" namawiał ją, aby przespała się ze swoim filmowym partnerem. Miało to wyzwolić u nich ekranową chemię. Stone odmówiła. Wspomniała także o słynnej scenie przesłuchania z filmu Paula Verhoevena. Gdy zażądała usunięcia jej, producenci i reżyser się nie zgodzili, a prawnicy dali jej do zrozumienia, że jest "tylko aktorką, tylko kobietą".
Okazuje się, że nie były to jedyne przykrości, jakich doświadczyła w przeszłości. TMZ wyciągnął z "The Beauty of Living Twice" historię o jej byłym menadżerze. Zanim aktorka dostała rolę w "Nagim instynkcie" (1992), która rozsławiła ją na cały świat, była dość nieśmiałą i introwertyczną osobą. Te cechy jej osobowości skłoniły osobę zarządzającą jej karierą do stwierdzenia, że "nie sprawia wrażenia kobiety, która jest do wyr***ania". Kilka tygodni po jego słowach okazało się, że Stone przyszło zagrać jedną z najseksowniejszych postaci w historii kina.
Sharon Stone o polskim prezydencie: Uwielbiam go, jest najlepszy!
Stone przyznała w książce, że jej nauczyciel aktorstwa z kolei namawiał ją, by się rozluźniła, dając jej takie rady: "Jeśli nadal będziesz hamować swoją seksualność, to jak możesz się spodziewać, że w ogóle zagrasz kogokolwiek?". Okazuje się, że w przeciwieństwie do menadżera nauczyciel o wiele lepiej znał się na swojej pracy, bo aktorka rzeczywiście za sprawą swojego seksapilu zrobiła dużą karierę w Hollywood. Inna sprawa, że niestety niejednokrotnie była narażona na ordynarne uwagi i szowinistyczne zachowanie ze strony wysoko postawionych ludzi.
Przypomnijmy, że ostatnio wyszło także na jaw, że pewien chirurg w trakcie operacji usunięcia guzów powiększył aktorce piersi nie zapytawszy ją wcześniej o zgodę.