Skandal wokół Varius Manx. Mobbing i molestowanie? Zespół reaguje
Marta Kuszyńska postanowiła przerwać milczenie i opisała, jak ona i jej siostra Monika były ofiarami "znęcania psychicznego i molestowania" ze strony członków zespołu Varius Manx. Jest reakcja po publikacji wideo sióstr.
"Jako nastolatka przez kilka lat towarzyszyłam mojej siostrze w trasach koncertowych zespołu Varius Manx. Nie potrafię zapomnieć jak okrutnie męska część zespołu (mam na myśli stały skład) traktowała moją siostrę, jak jeszcze była jego częścią oraz po wypadku samochodowym spowodowanym przez lidera zespołu, w konsekwencji którego moja siostra jeździ na wózku inwalidzkim. Zamiast wspierać młodziutką, pełną ideałów dziewczynę, byli toksycznymi oprawcami. Znęcanie psychiczne, molestowanie było na porządku dziennym. Byłam tego świadkiem, jak również ofiarą" - napisała Marta Kuszyńska w reakcji na publikację zdjęć z jubileuszu Varius Manx. I otworzyła się puszka Pandory.
Zespół wydał ostre oświadczenie, w którym odpowiedzieli na zarzuty. Natomiast w piątek Kuszyńskie opublikowały ponad godzinne nagranie, w którym opowiadają o szczegółach całej sprawy. Redakcja Plejady poprosiła muzyków o kolejny komentarz do wystosowywanych oskarżeń. Reakcja?
Zobacz: Kuszyńska opowiada w kościele o życiu po wypadku. "Ta lekcja jest bardzo cenna"
- Trochę postawiłaś mnie przed faktem. Muszę się z tym zmierzyć. Może powiem, jak zareagowałam. Dostałam ataku paniki. To był sygnał, który dał mi do zrozumienia, jak silna to trauma we mnie. Jak bardzo boję się konfrontacji z przeszłością, z tymi ludźmi, ze wspomnieniami, z całą tą historią - powiedziała w poruszającym nagraniu piosenkarka.
- Miałam nadzieję w ostatnich latach, że mam to za sobą. Ale zrozumiałam, że to było wyparcie - wyznaje w filmie Kuszyńska.
Już się nie boję!
W związku z tym Plejada zapytała Varius Manx, jak odniosą się do zwierzeń sióstr. W odpowiedzi muzycy odesłali dziennikarzy do oświadczenia. - Nie komentujemy. Kontaktujemy się poprzez naszych prawników i oficjalne oświadczenie - cytuje Plejada.
Przypomnijmy, że w oświadczeniu Varius Manx zaznaczono:
"Nie wiemy, co miała na myśli p. Marta Kuszyńska, pisząc o molestowaniu, które rzekomo było w naszym zespole na porządku dziennym. Jesteśmy przekonani, że słowo molestowanie zostało użyte z premedytacją. Po to, aby każdy domyślał się tego, co mu się z tym słowem kojarzy. Być może molestowanie seksualne? Pani Marty to już nie obchodzi. Ona mówiła tylko o molestowaniu. (...) Pani Marta rzuciła tylko błotem. Bo pomyślała sobie, że może. Podobno ku przestrodze naiwnych młodych dziewczyn pełnych ideałów. Pani Marta Kuszyńska może pisać, co chce, bo internet wszystko chwyci".
Napisali także: "Nikt nie może nikogo bezpodstawnie oskarżać o tak odrażające czyny, jak p. Marta oskarżyła nas. Nie leży to w naszej naturze, ale będziemy musieli podjęć stosowne kroki prawne. Ku przestrodze tych, którzy uważają, że mogą być toksycznymi oskarżycielami".