Skatowali go koledzy. Skonał przywiązany do płotu
22 lata temu po brutalnym napadzie i wielogodzinnych torturach zmarł Matthew Shepard. Jego okrutna śmierć dała początek silnemu ruchowi antyhomofobicznemu na całym świecie.
Młody chłopak spędzał wieczór w barze studenckim na obrzeżach rodzinnego miasteczka w stanie Wyoming. Poprosił dwóch kolegów o podwiezienie do centrum. Wsiadł razem z nimi do samochodu. Do centrum już nie dojechał.
Zamiast odwieźć chłopaka, znajomi skręcili z głównej drogi i wywieźli Matta w odludne tereny na wschód od miasta. Tam rozegrał się przerażający dramat. "Koledzy" wywlekli Matta z samochodu i zaczęli okładać go po twarzy kolbą od pistoletu. Gdy stracił przytomność, przywiązali go płotu i zostawili. Temperatura w nocy, jak to w październiku, spadła do niemal zera stopni.
Nad ranem przejeżdżał tamtędy rowerzysta. Początkowo wziął zmasakrowanego i przywiązanego do płotu chłopaka za stracha na wróble. Shepard jeszcze żył, ale był nieprzytomny. Niestety w szpitalu lekarze nie zdołali go wybudzić, a Matthew zmarł.
Zobacz też: Ostre słowa o prześladowaniu osób LGBT
Został bestialsko pobity, bo był gejem. Jego tragiczna historia poruszyła tłumy ludzi na całym świecie i zapoczątkowała silny ruch antyhomofobiczny. Podczas jego ostatnich dni w szpitalu zainteresowanie stanem zdrowia Matthew było tak wielkie, że uruchomiono specjalną infolinię oraz stronę internetową.
Ludzie przysyłali tak wiele kwiatów, że umieszczano je także w pokojach innych pacjentów. Spływały też maskotki i datki pieniężne z całego świata. To dzięki nim w dniu w którym ich syn skończyłby 22 lata, rodzice Matthew, założyli Fundację, która działa na rzecz tolerancji dla osób LGBT+.
Matthew zmarł po 5 dniach. Wcześniej o jego zdrowie pytał sam prezydent Clinton. Na pogrzebie Matthew zagrał Elton John, który wykupił też większość kwiatów w mieście z przeznaczeniem na uroczyste pożegnanie chłopaka. Przybyli na ceremonię ludzie wypełniali także okoliczne kościoły i pobliską aulę - budynki nie zdołały pomieścić wszystkich osób i część uczestniczyła w pogrzebie na zewnątrz.