Niepokorna dusza
Mężczyźni wspominają również, że musieli raz zainterweniować w tekst, który napisała Agnieszka. Dotyczył on lesbijskiego seksu.
- Koniec końców drobna cenzura poszła na te teksty... Tam nie chodziło o "ku...y". To po prostu były bardzo mocne teksty. Jeden powstał na nowo. "24 godziny po...". Pamiętam, że w oryginale był to numer o jakiejś lesbijskiej randce i wszyscy przerazili się, że to jest przesada, że zbyt odważne. I Agnieszka przerobiła ten tekst na spotkanie z mężczyzną.
Czy wokalistka ustosunkuje się do tych wspomnień?