Sławomir Turski
Do zdarzenia doszło 15 sierpnia. Turski wykonał niefortunny skok do wody, w wyniku którego stracił czucie w rękach i nogach.
Stojąc po kolana w wodzie, wykonał nieszczęśliwy skok, uderzając głową w muliste dno. To nie był skok "na główkę" z łódki, jak początkowo myśleliśmy. To było zwykłe zanurzenie się w wodzie, jakie każdy z nas robił setki razy. Sławek jest w pełni świadomy i dokładnie opisał wypadek. Od razu stracił czucie w rękach i nogach, przez co nie był w stanie obrócić się, aby złapać powietrze. Przyjaciel wyciągnął go na brzeg, udzielił pomocy i zawiadomił służby ratownicze - napisał na profilu "Wspieramy Sławka" na Facebooku jego przyjaciel.