Ślub Skrzyneckiej i Urbańskiego unieważniony

Cierpliwość się opłaciła!

Popularna gwiazda powoli traciła już nadzieję, że uda jej się unieważnić ślub kościelny. Po sześciu latach sprawę udało się jednak doprowadzić do końca. Katarzyna Skrzynecka i Zbigniew Urbański w świetle prawa kanonicznego są dziś wolnymi ludźmi. Aktorka i emerytowany funkcjonariusz policji, a obecnie telewizyjny prezenter, ponownie mogą stanąć na ślubnym kobiercu z nowymi partnerami.

Skrzynecka wynajęła znawców prawa kanonicznego. To oni pomogli jej odpowiednio uzasadnić prośbę o unieważnienie małżeństwa z Urbańskim. "Rozwody kościelne", jak przyjęło się potocznie o nich mówić, są kosztowne, a wszystkie procedury ciągną się latami. Tylko wytrwali są w stanie doprowadzić sprawę do końca.

Sąd biskupi obraduje podczas tajnych spotkań. Zarówno małżonkowie jak i świadkowie wzywani są na przesłuchania, każdy zeznaje jednak oddzielnie. Zgodnie z przyzwoleniem Kościoła małżeństwo jest nieważne, jeśli istnieje powód, który uniemożliwia relację między małżonkami, a nie tylko ją utrudnia.

Drugi mąż Skrzyneckiej, Marcin Łopucki, nie kryje szczęścia. Od dawna marzył bowiem, by wziąć z Kasią także ślub kościelny. Wygląda na to, że rodziców czteroletniej Alikii czeka wkrótce planowanie wyczekiwanej uroczystości.