To był ślub jak z bajki
Ślub księżniczki Wiktorii i Daniela Westlinga odbył się w sztokholmskiej katedrze Storkyrkan dokładnie w 34. rocznicę ślubu szwedzkich monarchów. W ceremonii uczestniczyło 1200 gości, a jeszcze więcej, bo ok. 500 tys. widzów, śledziło jej transmisję w telewizji. Co ciekawe, król Karol Gustaw XVI towarzyszył córce w drodze do ołtarza jedynie do połowy, gdyż ta anglosaska tradycja stoi w sprzeczności ze szwedzką tradycją równouprawnienia.
Następczyni tronu miała na sobie satynową suknię o klasycznym fasonie litery "A", z krótkimi rękawkami i delikatnie odkrytymi ramionami. Kreację zaprojektował szwedzki projektant Pär Engsheden. Nieodłącznym elementem stylizacji był złoty diadem ozdobiony perłami, który w dniu swojego ślubu miała na głowie także matka Wiktorii, królowa Sylwia. Uwagę przyciągał też koronkowy, pięciometrowy tren sukni księżniczki.