Śmiała teoria. Mówi, co ma przykryć afera wokół szczepionek
Afera wokół szczepień wzburzyła opinię publiczną. Głos w sprawie zabrał Krzysztof Skiba. Podkreśla, że należy spojrzeć na nią z dystansu i różnych perspektyw. "Tak nie powinno być. Ale tylko ślepy nie widzi, że to zasłona dymna do kolejnych afer rządu" - pisze na Facebooku.
Nie milkną echa afery wokół szczepień przedstawicieli kultury na WUM-ie. Obecnie jest to tematem numer jeden w mediach. W sieci zdążyło się pojawić mnóstwo komentarzy zarówno z lewej, jak i prawej strony. Sami zainteresowani tłumaczą, że byli przekonani, iż działają na rzecz propagowania szczepionki na COVID-19. Choć ich intencje były dobre, efekt jest odwrotny do zamierzonego.
Nie do końca wiadomo, czyją inicjatywą było przekazanie partii szczepień znanym osobom – rządu, władz uczelni czy centrum medycznego. Wiadomo jednak, że to studenci Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ujawnili mocno niejasną sprawę. Teraz w mediach toczy się dyskusja, a gwiazdy gęsto tłumaczą się i muszą odpierać kolejne fale ostrej krytyki.
Krzysztof Skiba o sytuacji artystów w czasie pandemii: "Odmrożono jedną nogę i to nie w całości"
Głos zabrał Krzysztof Skiba. Muzyk i satyryk słynie z dosadnych i mocnych komentarzy na temat dotykających Polaków problemów, niejednokrotnie ciętych i trafnych. Tym razem także zdecydował się podzielić opinią. Nie ma wątpliwości, że to, co wydarzyło się w minionych dniach, nie powinno mieć miejsca.
"Afera z aktorami, którzy zaszczepili się poza kolejką, wygląda słabo. Coś jak scena z "Titanica". Gdy okręt tonie, to najpierw ratują się pasażerowie z klasy VIP, bogaci i wpływowi, a biedacy jak zwykle na końcu" - pisze.
Skiba zwraca jednak uwagę, że jakkolwiek sprawa jest bulwersująca, to szczepienie znanych nie jest w tym momencie jedynym problemem. Należy spojrzeć na nią z dystansu, zwłaszcza że jak niejednokrotnie bywało, kontrowersyjny temat spycha na boczne tory inne, które zasługują na nie mniejszą krytykę.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Tak nie powinno być. Ale tylko ślepy nie widzi, że to zasłona dymna do kolejnych afer rządu" - dodaje, przypominając o sprawie banku Czarneckiego czy ostatnich wyznaniach słynnego agenta Tomka, który "sypie swoich szefów, czyli Kamińskiego i Wąsika, twierdząc, że łamali prawo i że wszystkie afery 'odkryte' przez dawne CBA [...] były naciągane".
"Czy nie macie wrażenia pewnej schizofrenii. Jednego dnia prawicowi publicyści przekonują swych czytelników, że szczepionki to spisek WHO, że przez strzykawkę zmienimy płeć lub wszczepią nam czipa. Znany publicysta publikuje na swym Twitterze bzdurę, że szczepionka kradnie nam nasze DNA i żaden katolik nie może się na to godzić. A chwilę później ta sama drużyna sceptyków i wrogów szczepionek, zamienia się w chór oburzonych moralistów, z radością kopiących aktorów, którzy zaszczepili się poza kolejką" - zauważa.
Krzysztof Skiba nie przebiera w słowach. Podkreśla, że afera wokół szczepionek to jeszcze jeden przykład na to, że do powrotu do normalności jeszcze nam daleko. I przestrzega, że kłopotów w tym temacie będzie jeszcze niemało.