Śmierć ukochanego, rak i kolejna przerażająca diagnoza. Życie nie oszczędzało Christiny Applegate
Popularność przyniósł jej kultowy sitcom "Świat według Bundych", ale przed kamerami pojawiała się już od najmłodszych lat. Karierę aktorki, która obchodzi właśnie 52. urodziny, przerwała poważna choroba.
Na aktorstwo była niejako skazana – jej rodzice od lat pracowali w branży rozrywkowej; ojciec był producentem muzycznym, matka, Nancy Priddy, pracowała jako aktorka. Swój debiut przed kamerami Christina Applegate zaliczyła właśnie u boku mamy, mając zaledwie kilka miesięcy, w "Dniach naszego życia". I to właśnie Priddy, która wkrótce po narodzinach córki rozstała się z mężem, nie tylko wprowadziła ją w tajniki zawodu, ale też zadbała o to, by dziewczynka miała ułatwiony start – od najmłodszych lat Christina uczęszczała więc na zajęcia aktorskie, uczyła się tańca i oswajała z kamerą.
Moment przełomowy w jej karierze nastąpił, gdy nastolatka otrzymała angaż w emitowanym od 1987 roku serialu "Świat według Bundych", gdzie wcieliła się w Kelly, rozrywkową córkę Ala Bundy’ego (Ed O’Neill). Od tamtej pory nie musiała obawiać się braku zleceń, choć ze względu na kultową rolę wpadła do szufladki i grywała głównie w – nie zawsze lotnych – komediach. Applegate walczyła jednak z tą etykietką, dzielnie szukając swojego miejsca w Fabryce Snów. Sypały się liczne nominacje, lecz swoją pierwszą (i jak na razie jedyną) statuetkę Emmy aktorka otrzymała nie za postać, która przyniosła jej nieśmiertelność, a gościnny występ w innej głośnej produkcji, "Przyjaciołach"; zagrała tam Amy, siostrę Rachel Greene (Jennifer Aniston).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy wspominają Macieja Damięckiego
Burzliwe romanse
Applegate chętnie korzystała z przywilejów sławy – piękna, zabawna i inteligentna dziewczyna nie mogła narzekać na brak zainteresowania ze strony mężczyzn. W 1988 roku na planie serialu "21 Jump Street" poznała starszego o osiem lat Brada Pitta. Uczucie spadło na nich niczym grom z jasnego nieba i przez rok byli praktycznie nierozłączni, stając się ulubieńcami fotoreporterów. A potem nastąpił kryzys – to Applegate niespodziewanie rzuciła Pitta podczas gali muzycznej MTV; w kuluarach szeptano, że przeniosła swój afekt na innego kandydata. Kim był tajemniczy mężczyzna? Aktorka do tej pory milczy jak zaklęta, choć spekuluje się, że chodziło o rockmana Sebastiana Bacha (co on sam z dumą potwierdza).
Zrozpaczony Pitt wkrótce związał się z Jennifer Aniston, a Applegate w 2001 roku poślubiła Johnathona Schaecha – cztery lata później byli już jednak w separacji. Pocieszenia aktorka szukała w ramionach Lee Grivasa, lecz i ta relacja nie przyniosła jej wyczekiwanego spokoju ani bezpieczeństwa. Grivas zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków – Christina rozstawała się z nim wielokrotnie, ale zawsze wracała, próbując pomóc ukochanemu. Romans miał przykre zakończenie; w 2008 roku Grivasa znaleziono martwego w jego mieszkaniu, zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków. Aktorka, gdy już otrząsnęła się z rozpaczy, zaczęła umawiać się z Matynem LeNoblem, muzykiem, i u jego boku wreszcie odnalazła szczęście. Doczekali się córki Sadie Grace, a dwa lata po jej narodzinach, w 2013 roku, wzięli ślub.
Przerażająca diagnoza
W 2008 roku Applegate nie tylko straciła ukochanego mężczyznę, ale i usłyszała mrożącą krew w żyłach diagnozę – wykryto u niej raka piersi, tak jak wiele lat wcześniej u jej matki. Choć leczenie przynosiło rezultaty, zrozpaczona aktorka poddała się zabiegowi podwójnej mastektomii w obawie, że nowotwór może powrócić. To wydarzenie odcisnęło na niej swoje piętno, ale Christina nie zamierzała się poddawać; przeciwnie, postanowiła znaleźć w sobie siłę i nieść pomoc innym. Wspiera rozmaite fundacje, bierze udział w akcjach społecznych, szerzy wiedzę na temat nowotworów i finansuje różne badania. Jako wegetarianka walczy również o prawa zwierząt.
I gdy wydawało się, że najgorsze Applegate ma już za sobą, otrzymała od losu kolejny cios. Pracowała wówczas na planie serialu "Już nie żyjesz" i, jak przyznawała, od jakiegoś czasu nie była w najlepszej formie – stała się bardziej niezdarna, miała problemy z równowagą, odczuwała drętwienie rąk. U lekarza usłyszała, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Choroba stale wyniszcza jej ciało, aktorka ma problemy z poruszaniem, mocno przytyła, a każdy dzień jest dla niej wykańczającą walką. Mimo słabej kondycji zdecydowała się wystąpić w trzecim sezonie serialu – zapowiedziała jednak, że prawdopodobnie ostatni raz widzimy ją przed kamerami. Ale z pracy całkiem rezygnować nie zamierza; być może będzie zajmowała się produkcją, pisaniem scenariuszy lub… dubbingiem. Tym bardziej, że od paru miesięcy mówi się o powstaniu animowanej wersji "Świata według Bundych", a Applegate miałaby oczywiście użyczyć głosu Kelly.