Sodówka uderzyła Wieniawie do głowy. Starzy znajomi jej nie poznają
Kupiła mieszkanie za gotówkę, zgarnia kontrakt za kontraktem, ale brakuje jej pokory. "Kiedyś była naturalna, spontaniczna i wywiązywała się z umów. Dzisiaj to inna osoba" - zdradza nam znajomy gwiazdy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Julia Wieniawa jest obecnie jednym z najgorętszych nazwisk w polskim show-biznesie. Młoda aktorka zdobyła sympatię widzów, a także reklamodawców. Mająca zaledwie 19 lat dziewczyna kupiła mieszkanie za gotówkę w stolicy, podpisuje coraz więcej kontraktów i otrzymuje propozycje współpracy, których niejedna gwiazda mogłaby jej pozazdrościć.
Ukochana Antka Królikowskiego na salonach zaczęła pojawiać się częściej, kiedy pojawiły się plotki o ich związku. Dzisiaj to on funkcjonuje jako jej chłopak i żyje w cieniu ukochanej. Szybko jednak okazało się, że Wieniawa ma do zaoferowania coś więcej niż tylko słodkie zdjęcia z chłopakiem na Instagramie. Osobowości i talentu nie można jej odmówić, ale jak się okazuje sława już zdążyła uderzyć Wieniawie do głowy.
Wszyscy pamiętamy Julię z serialu "Rodzinka.pl", kiedy to nie była celebrytką z pierwszych stron gazet, a skromną nastolatką. Dzisiaj bez Wieniawy nie odbędzie się żadna duża impreza, a reklamodawcy zachęcają gwiazdę do współpracy. Z naszych informacji wynika, że Julia Wieniawa negocjacje dotyczące kontraktów reklamowych zaczyna od stawki pół miliona złotych. Właśnie tyle otrzymała za ostatnie kontrakty.
ZOBACZ TAKŻE: Julia Wieniawa kupiła pierwsze mieszkanie. Zamieszkała w nim sama
Niestety, z naszych informacji wynika, że aktorka już zdążyła zachłysnąć się sławą i możliwościami, jakie ma obecnie.
- Jest młoda, myśli, że wszystko jej wolno. Była nieprzyjemna podczas projektów, które razem realizowaliśmy. Obrażała się, kiedy coś jej nie pasowało. Potem zdarzyło nam się jeszcze kilka nieprzyjemnych konwersacji - zdradza nam osoba z otoczenia gwiazdy.
Mama Wieniawy, która jest jej menadżerką, nie zawsze jest w stanie zapanować nad córką. Kiedy tylko dochodzą do niej jakieś skargi, to staje murem za aktorką.
Warto przypomnieć, że mama Julii nie była jedyną osobą, która pomagała PR-owo Wieniawie. Na początku swojej medialnej drogi gwiazda miała doradców, którzy w tej branży funkcjonują od dawna.
- Julię poznałam jeszcze w czasach "Rodzinki.pl". Była naturalna, spontaniczna, wesoła, wywiązywała się ze wszystkich umów. Współpraca układała się perfekcyjnie. Dzisiaj to inna osoba. Już nie jest tak przystępna jak kiedyś, buduje dystans, chyba trochę zapomniała o tym, kto jej pomagał w rozwinięciu skrzydeł - dodaje znajoma Wieniawy.
Jak udało nam się ustalić, Wieniawa rzadko kiedy przychodzi na imprezy za darmo. Zazwyczaj żąda za to wynagrodzenia i to wcale nie małego. Za jedno wyjście trzeba zapłacić Julii ok. 80 tys. zł. Najprawdopodobniej to pieniądze i możliwości, jakie dzięki nim ma, sprawiły, że Julii sława uderzyła do głowy.
Prawda jest taka, że Julia dociera do dużego grona osób. Gwiazda ma spore zasięgi w mediach społecznościowych, więc nic dziwnego, że reklamodawcy chętnie nawiązują z nią współprace. Apelujemy jednak o to, aby aktorka zastanowiła się nad tym, jak zachowuje się wobec ludzi, z którymi pracuje. Trzymamy kciuki, że Julia Wieniawa odnajdzie w sobie trochę pokory.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.