Sophie Turner już nie ukryje ciąży. Fani komentują dwa szczegóły

W lutym tego roku pojawiły się pierwsze nieoficjalne doniesienia o ciąży Turner. - Sophie starannie wybiera stylizacje na czerwony dywan i poza nim, dostosowując je do jej zmieniającego się ciała – mówiła osoba z jej otoczenia. Później pokazywała się publicznie wyłącznie w luźnych strojach, którymi próbowała ukryć swój stan. To już jednak przeszłość. Turner przechadzała się ostatnio u boku męża w leginsach naciągniętych na ciążowy brzuch.

"Królowa Północy. Nowy Stark w drodze" – piszą fani pod zdjęciem na Instagramie, nawiązując do serialowej roli Sophie Turner w "Grze o tron". W komentarzach rozgorzała też dyskusja na temat stroju i nawyków żywieniowych przyszłej mamy.

Turner przestała już nosić obszerne ciuchy zakrywające brzuch. Teraz podkreśla go ciążowymi legginsami, do których założyła kraciastą marynarkę. Stylizacja młodej gwiazdy wzbudziła sensację i podzieliła fanki. Jeszcze większe wzburzenie spowodowała butelka coli trzymana przez aktorkę. W komentarzach rozgorzał spór na temat szkodliwości napojów gazowanych. Jedni komentują, że w ciąży powinno się unikać takich słodkich napojów z kofeiną. W obronie Turner stanęło wiele matek, które też piły colę za zgodą lekarza, np. by uporać się z nudnościami.

Jak widać zainteresowanie ciążą Sophie Turner jest ogromne i wzbudza wiele emocji. Nic dziwnego, że aktorka chciała jak najdłużej utrzymać swój stan w tajemnicy i, w przeciwieństwie do wielu ciężarnych gwiazd, nie robi z tego medialnego wydarzenia.

Przypomnijmy, że Sophie Turner urodzi dziecko Joe Jonasowi. Gwiazda "Gry o tron" związała się z aktorem i wokalistą rodzinnej kapeli Jonas Brothers w 2016 r. Po roku zaręczyli się, a w 2019 r. stanęli na ślubnym kobiercu. I to dwa razy – najpierw w Las Vegas, a dwa miesiące później zorganizowali ceremonię w Paryżu.