Czy Rabczewska wyciągnęła wnioski z nieudanych związków?
Od 13. roku życia ciężko pracuję, wszystko kupiłam sobie sama. Nie potrzebuję do tego męskich portfeli. Chcę jechać na wakacje – proszę bardzo. Biorę znajomych i jedziemy. I mam pewność, że się nie pokłócimy, serwując awanturę na środku basenu. Nie mam już ochoty na masochistyczne zabawy i kolejny zawód. Uczę się na błędach, wyciągam z nich wnioski. Naprawdę nie chcę już nikomu oddawać swojego serca.