Staszek Karpiel-Bułecka opowiedział o osobistym dramacie. Jego żona dwa razy straciła ciążę
Staszek Karpiel-Bułecka udzielił szczerego wywiadu, w którym opoiwiedział o radosnych, ale i bardzo trudnych momentach swego życia. Razem z żoną dwukrotnie musiał się zmierzyć ze stratą dziecka. Dziś muzyk mówi o tym, że nie wstydzi się swoich emocji i łez, a także o tym, jak ważne, szczególnie w takich momentach, jest wsparcie w związku.
Staszek Karpiel-Bułecka na ogół uchodzi za jedną z najbardziej pozytywnych postaci w rodzimym show-biznesie. Muzyk zazwyczaj dzieli się dobrą energią, chętnie bawi widzów nie tylko podczas koncertów i telewizyjnych festiwali, ale i śmiało bierze udział w programach rozrywkowych. W niektórych, takich jak "Dance Dance Dance", pokazywał, że ma do siebie duży dystans. I chociaż nie mógł się pochwalić takim tanecznym talentem, jak pozostali uczestnicy, za punkt honoru postawił sobie dobrą zabawę i robienie show na scenie. I na dobre mu to wyszło, bo sympatią widzów cieszył się niemałą.
Niewielu jednak wiedziało, że muzyk o tak radosnym usposobieniu przeszedł wiele trudnych momentów w życiu. Kilka razy musiał zmierzyć się z ogromną osobistą stratą, o czym opowiedział Mateuszowi Szymkowiakowi w programie "Taki jak ty". Muzyk mówił m.in. o swojej rodzinie.
Zobacz wideo: Stanisław Karpiel-Bułecka narzeka na swój biznes. "Nie jest łatwo"
Wraz z żoną wychowują syna, również Staszka. Wyjawił w programie, że chcieli mieć większą rodzinę, ale niestety, jego żona dwukrotnie straciła ciążę. Opowiedział też, że nie wyobrażał sobie w tej trudnej sytuacji innego scenariusza niż ten, w którym był wsparciem dla ukochanej.
- Nie ma nic ważniejszego, bo tak naprawdę my nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo w naszym ciele to nie kwitnie. One to odczuwają w sposób nie do opisania tak naprawdę. Warto mieć obok siebie mężczyznę, który, wiadomo, nie zrozumie tego tak jak kobieta, bo ona czuje to od pierwszego dnia, ale żeby był wsparciem - wyznał.
Muzyk przyznał również, że oczkiem w ich głowach jest tym bardziej ich syn. Doświadczenie jednak nie pozostało bez wpływu na to, jak dziś postrzega życie rodzinne.
- To jest coś niesamowitego, dzieci i rodzina to jest najważniejsza rzecz w życiu człowieka. Są ludzie, którzy niestety nie mogą tych dzieci mieć, czego im współczuję. To jest rzecz, a przynajmniej dla mnie by była, bardzo trudna - dodał.