Superman biseksualistą. Gwiazda serialu nie może się z tym pogodzić
Dean Cain, który w latach 90. w telewizyjnym serialu wcielił się w postać Supermana, mocno skrytykował decyzję wydawnictwa DC Comics, które w najnowszym zeszycie uczyniło z Supermana biseksualistę. "To nie jest śmiałe, ani odważne" – powiedział aktor.
W wywiadzie dla telewizyjnego programu "Fox & Friends First" nadawanym w stacji Fox News, 55-letni Dean Cain nie krył swojego rozczarowania decyzją wydawnictwa DC Comics. Odtwórca tytułowej roli w popularnym w latach 90. serialu "Nowe przygody Supermana" nie zgodził się z opinią autorów komiksu, którzy twierdzą, że wybrali nowy, odważny kierunek dla swojego bohatera.
"Oni podążają za modą" – powiedział Cain. "Robin już od pewnego czasu jest biseksualny i czy ktoś tym jest zszokowany? Nowy Kapitan Ameryka jest gejem. Moja serialowa córka w produkcji "Supergirl" była orientacji homoseksualnej. Więc nie sądzę, że jest to odważny czy śmiały kierunek. Gdyby zrobili to 20 lat temu, to może byłoby to odważne i śmiałe".
Znani, którzy dokonali coming outu
"Komiks byłby odważny, gdyby Superman walczył o prawa gejów w Iranie, gdzie wyrzucą cię z budynku i traktują homoseksualizm jako przestępstwo" – kontynuował Dean Cain. "Mówią o tym, że Superman ma walczyć ze zmianami klimatycznymi i deportacją uchodźców, a on spotyka się z haktywistą — kimkolwiek jest haktywista".
Haktywista, czyli specjalista, który wykorzystuje narzędzia i techniki hakerskie w szeroko pojętym interesie społecznym, stał się sprzymierzeńcem Supermana (a może kimś więcej?) w najnowszej serii komiksów wydawnictwa DC Comics, wydawanych pod tytułem "Superman: Son of Kal-El".
Dodajmy, że serial "Nowe przygody Supermana" (w oryginale "Lois & Clark: The New Adventures of Superman"), w którym w tytułowej roli wystąpił Dean Cain, był realizowany w latach 1993 – 1997. W Stanach cieszył się dużą popularnością, a przez wielu fanów komiksów uważany był za lepszą i ciekawszą produkcję niż znane z dużego ekranu filmy z Christopherem Reeve'em.