Sykut-Jeżyna otwarcie o rodzinnej tragedii: "W domu brakowało pieniędzy"
Obecnie jest jedną z największych gwiazd Polsatu. Nie każdy jednak wie, że przed laty przeżyła rodzinny dramat.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Paulina Sykut-Jeżyna jest spełnioną żoną i matką. Jej życie nie zawsze było usłane różami. Gdy dziennikarka miała 4 lata, zmarł jej ojciec. Wypłata jej mamy nie wystarczyła na utrzymanie czteroosobowej rodziny. Prezenterka ma jeszcze dwóch braci.
- Byłam córeczką tatusia, więc siłą rzeczy odczuwałam smutek, który udzielał się wszystkim. Tata zmarł mojej mamie na kolanach - powiedziała w rozmowie z Onetem.
Paulina Sykut-Jeżyna otworzyła się podczas wywiadu i zaczęła wspominać chwile po tym, jak rodzina straciła kogoś bliskiego.
- Pamiętam widok mamy, siedzącej przy stole w kuchni, ogromnie smutnej i płaczącej. Nikt z nas nie jest w stanie sobie nawet wyobrazić, ile musiało ją to kosztować, jak strasznie musiało być jej ciężko, kiedy na przykład w domu był tylko chleb ze smalcem. Bo były i takie chwile. Czasem było widać, że nie ma pieniędzy w domu…
Dziennikarka wyznała, że trudne doświadczenia ukształtowały ją jako człowieka. Cieszy się, że może zapewnić swojej córce wszystko, czego potrzebuje. Sykut jest bardzo dumna, że jej mąż ma świetną relację z dwuletnią Różą.
- I jak patrzę na nią (przyp.red. córkę Różę), na jej relację z Piotrem, jestem szczęśliwa, że ma takiego fajnego tatę. Wiem, że wyrośnie na silną kobietę, bo mają wspaniały kontakt. Wychowujemy ją w pełnej, szczęśliwej rodzinie - dodaje.
ZOBACZ TAKŻE: Przemyślenia Sykut-Jeżyny: "Życie szybko ucieka, dzieci dorastają, my się szybko starzejemy"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.