Sylwia Gliwa
Organizowana przez małżeństwo Kraśków impreza Gałkowo Masters przyciąga co roku wiele gwiazd. Mazurska wieś, nazywana nieco na wyrost "polskim Ascot", szybko stała się miejscem, w którym obok samych zawodów jeździeckich ważne są również modne stylizacje. Przyjaciele Piotra i Karoliny, dziennikarze, artyści i celebrytki dwoją się i troją, by wyróżnić się z tłumu. Najważniejszym elementem stylizacji jest jednak nakrycie głowy - mile widziane są kapelusze, toczki i inne stroiki.
Tym razem w centrum zainteresowania znalazła się Sylwia Gliwa. O ile serialowa aktorka zawsze chętnie pojawia się w Gałkowie, o tyle nigdy przedtem nie zrobiła tak dużego wrażenia. Gwiazda miała na sobie białą, długą do ziemi sukienkę z odkrytymi plecami. Dobrała do niej płaskie obuwie i brązową torebkę Chanel. Wisienką na torcie był jednak wianek z białych kwiatów, który sprawił, że Sylwia przypominała leśną rusałkę.
Naszym zdaniem Gliwa prezentowałaby się jeszcze lepiej, gdyby zdecydowała się na przynajmniej o jeden rozmiar mniejszą kreację. Zgadzacie się?