Sylwia Gliwa, Marcin Biernacki
Choć spotykają się już od dłuższego czasu, a ich ślub odbył się latem ubiegłego roku, Sylwia Gliwa niechętnie pokazywała się dotychczas ze swoim ukochanym na salonach. Marcin Biernacki, jeżeli już gdzieś wybierał się z ukochaną, przemykał obok niej niezauważony. Jednak podczas zakończonych właśnie zawodów konnych Gałkowo Masters małżonkowie zupełnie nie kryli się już ze swoim uczuciem.
Marcin, który jest kierowcą rajdowym, nigdy nie czuł potrzeby, by pojawiać się z żoną na wielkich galach i bankietach. Tym razem jednak postanowił towarzyszyć jej na imprezie, gdzie aż roiło się od najbardziej pożądanych vipów. Co więcej, nie wydawał się wcale speszony obecnością kilkudziesięciu fotoreporterów, ani tym, że bez przerwy któryś z nich robi mu zdjęcia.
Sylwia i Marcin nie szczędzili sobie czułości. Wyglądali na zakochanych w sobie po uszy. Widać, że taki wyjazd we dwoje był im potrzebny. Kilka miesięcy temu zostali bowiem rodzicami, a to, jak wiadomo, oznacza nieprzespane noce i niekończącą się pracę wokół dziecka. Wszystko zorganizowali jednak tak, by w ten weekend spędzić nieco czasu we dwoje.
Jak sądzicie, dobrana z nich para?