Błagała fanów o pomoc. Wiadomo, co dalej z jej synem
Prowadząca program "Hotel Paradise" przeżyła dramatyczne chwile. Jej młodszy syn podczas ich pobytu na Zanzibarze został hospitalizowany. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Klaudia El Dursi zdobyła popularność za sprawą udziału w programie "Top Model". TVN postanowił dać jej szansę i obsadzić w roli prowadzącej show "Hotel Paradise". Obecnie powstaje oraz emitowana jest 3. edycja programu. Jej uczestnicy przebywają na słonecznym Zanzibarze, gdzie El Dursi zabrała ze sobą partnera i synów.
Kilka dni temu na Instagramie gwiazdy pojawiło się niepokojące nagranie. Modelka prosiła fanów o pomoc w zdobyciu biletów na lot z Zanzibaru do Polski. Początkowo nie chciała zdradzić, dlaczego chce wracać do kraju, ale później wyjaśniła, że chodzi o zdrowie jej młodszego syna Jasia.
Polskie gwiazdy uciekają w ciepłe kraje. Wkrótce może to być niemożliwe
Malec pod okiem taty trafił do szpitala. El Dursi nie mogła przerwać pracy na planie. Po kilku dniach postanowiła uspokoić swoich fanów, zapewniając, że sytuacja jest już pod kontrolą.
"Po sytuacji związanej z niespodziewaną wizytą w szpitalu i perturbacjami zdrowotnymi mojego Jasia otrzymałam od was setki wiadomości ze wsparciem i mnóstwem dobrej energii, za co bardzo dziękuję. Czuję się w obowiązku uspokoić was, że na całe szczęście wszystko już się unormowało. W szpitalu zapewniono nam należytą opiekę, mieliśmy również wsparcie polskich lekarzy, którzy są tutaj na Zanzibarze, za co jestem ogromnie wdzięczna. Janek czuje się już znacznie lepiej" - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram