Święta spędziła w szpitalu. Dopiero teraz o wszystkim poinformowała

Paulina Papierska okazała się dziewczyną, która jako jedna z nielicznych, po udziale w 1. edycji "Top model" postawiła na karierę modelki. Jej koleżanki z programu wolały lansować się na imprezach, pozować z celebrytami na ściankach, odchudzać Polaków albo... grać w serialu "Miłość na bogato". Zadziwiający jest fakt, że na początku nikt nie dawał jej większych szans na zrobienie kariery. Wiecznie zapłakana, wstydliwa i bardzo nieśmiała - te cechy wykluczały ją z trudnej branży, jaką jest profesjonalny modeling. Na szczęście ciężka praca i doskonałe predyspozycje pozwoliły jej powoli wdrapywać się na szczyt.

Mimo że rzadko można ją było zobaczyć na wybiegu, nie narzekała na brak zleceń i przebierała w propozycjach różnorodnych sesji zdjęciowych. Po "szarej myszce ze Zbąszynka" nie było śladu, co udowadniała z każdym kolejnym projektem.

W pewnym momencie Papierska rzuciła świetnie zapowiadającą się karierę na rzecz rodziny. Zamieszkała w Norwegii, wyszła za mąż i urodziła dwóch synów: Gabriela i Aleksandra. I to właśnie z powodu młodszej pociechy modelka spędziła tegoroczne święta Bożego Narodzenia w szpitalu.

Choć Papierska nie zdradziła fanom powodu hospitalizacji Aleksandra, podzieliła się dwoma zdjęciami na InstaStory. Na pierwszym widzimy Paulinę leżącą z maluchem, a na drugim starszego syna, który w drugi dzień świąt odwiedził brata w szpitalu.

Małemu Aleksandrowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!