Szokujące wyznanie księcia Harrego. Co powiedział o śmierci Diany?
Książęta William i Harry wspominają matkę w najnowszym filmie dokumentalnym BBC. Wyjawili, jak przeżyli odejście Diany i kogo obwiniają o jej śmierć.
31 sierpnia 2017 r. przypadnie 20. rocznica tragicznej śmierci Diany Spencer. Z tej okazji BBC nakręciło dokument, w którym emocjonalnych wywiadów udzielili synowie zmarłej księżnej. Na razie do mediów trafiły tylko zwiastuny produkcji, ale zawierają one bardzo mocne i szczere wyznania Harrego i Williama.
Na jednym z fragmentów książę William opowiada o tym, jak czuł się zaraz po śmierci mamy.
- Pamiętam, że czułem się kompletnie zdrętwiały. Ciągle zadawałem sobie pytanie: "Dlaczego ja?", "Co takiego zrobiłem, że mnie to spotkało?".
Przypomnijmy, że samochód wiozący księżną, uciekał przed paparazzi. W trakcie drogi z hotelu Ritz Paris uderzył w filar tunelu Pont de l'Alma w Paryżu. Książę Harry bardzo szczerze wyznał kogo obwinia o śmierć mamy. Pierwszy raz w tak bezpośredni sposób wygłosił swoją opinię na ten temat.
- Miała poważny uraz głowy, ale wtedy jeszcze żyła. Ci ludzie, którzy spowodowali wypadek, zamiast jej pomóc, fotografowali ją, jak umiera na tylnym siedzeniu, a potem szli do swoich redakcji i podawali to jako news - powiedział ze wzruszeniem Harry.
Film "Diana, 7 Dni" zrealizowany przez BBC ma odsłonić kulisy tamtych dramatycznych wydarzeń. Czego jeszcze dowiemy się na temat tej tragedii?