Trwa ładowanie...
16 lutego 2012, 12:20

"Szpilki na Giewoncie": Nowe odcinki, nowe romanse!

"Szpilki na Giewoncie": Nowe odcinki, nowe romanse!Źródło: POLSAT
d2nglu9
d2nglu9

Nowi bohaterowie, zaskakujące zwroty akcji i mnóstwo humoru - to wszystko czeka nas w czwartej serii serialu Szpilki na Giewoncie. Zdjęcia do kolejnej części powstają w zimowej, magicznej scenerii Zakopanego, ale mróz i śnieg to żadna przeszkoda - wręcz przeciwnie - zima dodatkowo podgrzewa emocje na planie.

Aktorzy radzą sobie z mrozami doskonale. Czasem zawodny bywa sprzęt, ale nigdy ludzie. Mamy zgraną ekipę i wbrew panującej pogodzie, ciepłą atmosferę na planie – opowiada w Fakcie Justyna Durmaj z produkcji serialu.

W nowym sezonie na Krupówkach będą królowały cztery „szpilki”: Anna Czartoryska (Xenia), Joanna Orleańska (Diana), Natalia Rybicka (Agnieszka) i Lidia Sadowa (Aneta). Krzysztof Wieszczek, czyli serialowy Bartek, z dnia na dzień będzie przeżywał coraz większe zauroczenie piękną Xenią.

Widzowie zobaczą dużo wątków miłosnych. Akcja będzie wyjątkowo dynamiczna, przepełniona humorem. Czwarta seria szykuje zupełnie nowe otwarcie dla historii „Szpilek...” – zdradza Durmaj. Pojawi się nowy bohater, grany przez Jana Wieczorkowskiego. Będzie nowym współwłaścicielem pensjonatu Lucyny. Góralka będzie chciała się go na początku pozbyć, ale to nie takie proste. Okaże się, że chłopak ma korzenie góralskie i to zmieni postać rzeczy – dodaje.

d2nglu9

Ciekawe perypetie czekają też Dianę (Joanna Orleańska). To czarny charakter, cwana, zimna kobieta, która do tej pory bawiła się mężczyznami, a teraz to wyrachowanie obróci się przeciwko niej. Strzała Amora trafi i zadziorną Lucynę (Dorota Pomykała). Góralka postanowi nauczyć się jeździć na nartach. Poza nowymi umiejętnościami, Lucyna na stoku zdobędzie serce swojego instruktora... Miłość nie ominie także Anieli (Małgorzata Pieczyńska).

Stolica polskich Tatr jest jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Polsce przez turystów. Jak pracuje się w takich warunkach? Zdjęcia na Krupówkach mamy w dzień i wieczorami. Tłumy bywają kłopotliwe, bo kręcenie znanej produkcji wzbudza zainteresowanie, ale ekipa radzi sobie sprawnie. Nad wszystkim czuwają dyżurni i ochrona, którzy dbają, by przechodnie nie wchodzili na plan, czy nie robili w tle zdjęć. Mamy też wiele pytań, czy nie poszukujemy statystów – dodaje ze śmiechem Durmaj.

(Fakt/JMa)

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Barwne życie Himilsbacha i Maklakiewicza

d2nglu9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d2nglu9

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj