t.A.T.u. powraca. Zespół zaśpiewa w Mińsku
Julija Wołkowa i Lena Katina reaktywują t.A.T.u. Przyjęły zaproszenie Aleksandra Łukaszenki i wystąpią w stolicy Białorusi. To będzie ich pierwszy wspólny koncert od dziewięciu lat.
Julija i Lena rozstały się oficjalnie w 2011 r. Trzy lata później miały uświetnić ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Soczi, ale do występu nie doszło, bo panie pokłóciły się po raz kolejny. Katina zarzucała Wołkowej, że ta przez swoje koneksje w telewizji państwowej blokuje jej karierę solową. Przez następne lata każda z nich realizowała się na swój sposób.
Julija zamarzyła o polityce. Próbowała dostać się do rosyjskiego parlamentu z ramienia Jednej Rosji, partii Władimira Putina, ale bezskutecznie. Nie zdobyła serc tkaczek z Iwanowa, które stanowiły główny elektorat w jej okręgu wyborczym. Zagłosowało na nią ledwie 919 osób. Jej rywal otrzymał 36 tys. głosów. Z kolei Lena wyszła za mąż za związanego z Kremlem milionera i pokochała życie influencerki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukaszenka to ciepły człowiek? Znany polityk PiS zaczął się tłumaczyć
Rok 2022 miał być okazją do wielkiego powrotu t.A.T.u. z okazji 20-lecia wydania przez nie debiutanckiej płyty "200 km/h in the Wrong Lane". Napaść Rosji na Ukrainę pokrzyżowała ich plany światowego tournée. Pomocną dłoń wyciągnął jako pierwszy białoruski dyktator, któremu najwyraźniej wcale nie przeszkadza homoseksualna aura, jaką zespół wykreował woków siebie.
W książce "Polska może być lepsza" Radosław Sikorski wspomina jedną z rozmów z Łukaszenką, która dotyczyła praw mniejszości seksualnych. - [...] lesbijki niech będą... Nawet można popatrzeć. Ale pedałów to do autobusów, wywieźć za miasto i będziemy ich trzymać w rezerwatach - mówił białoruski dyktator.
t.A.T.u. będzie główną gwiazdą festiwalu Ovion Show już 3 września. Występy muzyczne mają być urozmaicone walkami MMA zawodników białoruskich i rosyjskich.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski