Tabloid: "Krawczyk pozbawiony pracy?". Menadżer i gwiazdor komentują "aferę"
Rozstanie przyjaciół? Początek nowej afery w show-biznesie? Nic podobnego! Pojawiła się plotka, że menadżer Krzysztofa Krawczyka chce go zastąpić. Tym samym gwiazdor skończyłby bez współpracownika, na lodzie. "Afera" rozkręciła się jednak o nic.
Słyszymy często w ostatnim czasie, że jakaś gwiazda straciła pracę przez pandemię. Jest sporo o kłopotach finansowych znanych Polaków, którzy pracowali m.in. w pozamykanych dziś teatrach czy na planach seriali, które też są pieśnią przeszłości na tę chwilę. Dlatego łatwo dziś o kolejną aferę. Na przykład u Krzysztofa Krawczyka.
Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Kłopoty u Krawczyka? Tak wpis jego menadżera zinterpretował "Super Express".
W dzienniku można przeczytać: "Chce wyrzucić Krawczyka z pracy?!". Poszło o wpis, który opublikował na swoim facebookowym profilu Andrzej Kosmala, przyjaciel artysty i jego wieloletni menadżer.
A pisał tak: "Tutaj Andrzej Kosmala. Menadżer i producent Krzysztofa Krawczyka i współwłaściciel K&K Studia. Szukamy następcy mojego Artysty!".
Menadżer wszystko musiał wytłumaczyć
Tabloid zasugerował, że Krawczyk być może kończy karierę. Nie jest to w żadnym stopniu prawdą.
Zniesmaczony Kosmala również na Facebooku odniósł się do doniesień tabloidu.
"Jeszcze raz, żeby nie było niejasności. Mój wpis nie oznacza, że: Krzysztof Krawczyk kończy karierę! Że jego menedżer od 46 lat kończy z nim współpracę" - skomentował.
"Pomysł poszukania następcy - nie zastępcy (podkreślam!) - narodził się dlatego, że powstaje musical i film fabularny o karierze Krzysztofa, i potrzebny będzie na scenie, i w filmie "młody Krawczyk". Poza tym ja jako impresario nie spotkałem we współczesnym męskim świecie polskiej piosenki tak zdolnych i charyzmatycznych postaci jak: Niemen, Krawczyk, Borys, Wodecki, Rynkowski, Krajewski, a chciałbym jeszcze w tej niewielkiej części życia, jaka mi pozostała, pomóc młodemu człowiekowi i zrealizować masę pomysłów, które mnie rozsadzają" - przyznaje Kosmala.
"Chcielibyśmy z Krawczykiem odkryć młodego człowieka, wszechstronnego wokalnie, którego byśmy przygotowali do zawodu a Krzysztof udzieliłby mu wielu rad i namaścił na dalszą drogę podobną do jego.Tak się stało w latach 70. kiedy uczynił to Wielki Mieczysław Fogg w stosunku do Krzysztofa Krawczyka! Tak dzieje się to w świecie opery, wśród wokalistów i wokalistek operowych" - wspomina.
Komentarz gwiazdy
Krawczyk także odniósł się do pierwszego wpisu swojego przyjaciela. Udzielił komentarza jeszcze przed wyjaśnieniami Kosmali.
- On ma prawo jako menadżer i dziennikarz szukać jakiegoś talentu na miarę czasów. Nic się nie stało, ja jestem po operacji biodra i on widzi, że to się przedłuża. Nikt go nie będzie trzymał na siłę, ja tylko mogę trzymać kciuki za niego - powiedział artysta.
Z całej tej sytuacji wyłania się jedna, ciekawa wiadomość: będzie film o karierze Krawczyka!
Miejmy teraz tylko nadzieję, że odniesie większy sukces niż produkcja o innym, polskim bardzie - Zenku Martyniuku.