Trwa ładowanie...
12 lutego 2015, 11:47

Tadla zabrała głos w sprawie zniszczenia statuetki Telekamery! FOTO

Tadla zabrała głos w sprawie zniszczenia statuetki Telekamery! FOTO
d458zqq
d458zqq

Gwiazda "Wiadomości" winna skandalu na gali "Tele Tygodnia"?

Beata Tadla zabrała głos w sprawie zniszczenia statuetki Telekamery podczas tegorocznej edycji rozdania nagród przyznawanych przez czytelników popularnego tygodnika. "Super Express", powołując się na anonimowych informatorów, donosił, że dziennikarka razem z Jarosławem Kretem oraz aktorkami Agnieszką Dygant i Darią Widawską zdemolowali salę, w której wcześniej bawiły się gwiazdy.

Z relacji tabloidu wynikało, że Beata chwyciła za statuetkę i przewróciła ją na podłogę. Czyżby w ten sposób próbowała odreagować frustrację wynikającą z przegranej w kategorii prezenter informacyjny? Przypomnijmy, że nagroda powędrowała do Jarosława Kuźniara, a Tadla zajęła ostatecznie drugie miejsce.

Beata zaczęła odrywać statuetce ręce, nogi, a następnie z połamanymi elementami dumnie pozowała do zdjęć. Reszta towarzystwa nie omieszkała również zrobić sobie pamiątkowych zdjęć. Jednak Tadla miała z tego powodu największy ubaw. Z wyrwaną ręką biegała jak szalona po sali, krzycząc ile sił w piersiach - zdradził gazecie świadek zdarzenia.

d458zqq

Tadla stanowczo jednak wszystkiemu zaprzeczyła.

Został opisany incydent, który nie miał miejsca. Nie wiem, dlaczego jestem tego twarzą. Może pani zadzwonić do osób, które też tam były i zostały wymienione w waszym tekście. Może będą miały coś ciekawego do powiedzenia - powiedziała dziennikarce "Super Expressu".

Jej słowa potwierdzili m.in. Jacek Rakowiecki, rzecznik TVP oraz Daria Widawska.

Nie za bardzo potrafię się do tego ustosunkować. Wszyscy razem byliśmy przy tej Telekamerze i robiliśmy sobie z nią zdjęcia. Telekamera nie została zepchnięta, była zrobiona ze styropianu i się po prostu złamała. To był czysty przypadek, ktoś niechcący się o nią oparł, nawet nie wiem kto - tłumaczyła aktorka.

d458zqq

Jak ustalił "Super Express", zniszczona statuetka przetrwała dziesięć edycji imprezy. Jej organizatorzy chcą jak najszybciej ustalić, kto zniszczył rekwizyt wart 7 tys, złotych. Czy tę sprawę uda się wyjaśnić?

(fot. ONS.pl/Eastnews)

(fot. Eastnews)

(fot. ONS.pl)

(fot. Eastnews)

d458zqq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d458zqq

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj