To był lipiec 2012 r. Zobaczyliśmy koreańskiego rapera PSY ubranego w niebieski smoking, który powtarzał chwytliwą frazę "Oppan Gangnam Style". Do tego udawał, że cwałuje na koniu. Ta piosenka była jak wirus.
BTS, czyli największa gwiazda K-popu, zafundowała swoim fanom przykrą niespodziankę. Grupa zawiesza karierę. Muzycy zapowiedzieli, że jest to sytuacja tymczasowa i nie oznacza definitywnego końca ich wspólnej przygody.
Hongkońskie media podały, że Kris Wu, gwiazdor chińskiej muzyki pop i koreańskiego k-popu, został skazany podczas tajnego, jednodniowego procesu. Został uznany winnym gwałtu.
12 czerwca na Twitterze pojawiły się nagle hasztagi #tvpisoverparty i #tvpinfoisoverparty. Krótko po tym stacja wyemitowała pochlebny materiał o zespole muzycznym BTS. Ktoś na Woronicza zrozumiał, że z fanami k-popu trzeba się liczyć.
K-pop staje się jednym z najpopularniejszych gatunków muzycznych na całym świecie. Również w Polsce nieustannie rośnie popularność koreańskiej muzyki na platformach streamingowych.
Fani k-popu nie mogą pogodzić się z tym, że zmarła gwiazda tego gatunku muzyki Goo Ha-ra. Krótko po jej śmierci policja znalazła list pożegnalny artystki, który może być istotną poszlaką w śledztwie.
Dzielenie się pornografią nagraną bez wiedzy kobiet to czubek góry lodowej. Skandal przybiera na sile i zwraca uwagę na problem, który dotyka Koreanki od lat.