Kate Middleton
Jako jedna z nielicznych uczennic nie mieszkała w internacie - dom Middletonów był blisko tej szkoły. To wykluczało Kate z przynależności do nieoficjalnych paczek. Nie buntowała się też, jak wiele jej rówieśniczek, przeciwko rodzicom. Nie pociągał jej również alkohol, papierosy czy inne zakazane używki, które dla wielu nastolatek są synonimem dorosłości. Koleżanki przykleiły jej więc etykietkę grzeczniutkiej - czytaj tej innej i zaczęły szykanować. Kiedy Kate dosiadała się do jakiegoś stolika, ostentacyjnie go opuszczały. Potem zaczęły się wyzwiska i inne złośliwości. W końcu Kate poprosiła rodziców o zmianę szkoły.