Pamela Anderson
Pamela Anderson, niegdyś uznawana za symbol seksu, dziś wciąż walczy o uwagę i pozostanie w show-biznesie, a z tym łączy się bywanie na salonach i pozowanie na ściankach. Ostatnio znów zrobiło się o niej głośno za sprawą nowej wersji "Słonecznego patrolu" - w oryginalnym serialu była największą gwiazdą, teraz media chętnie porównują nowe aktorki z ikoną. Korzystając z szumu medialnego aktorka przypomniała o sobie pojawiając się na rozdaniu nagród Front Row Fashion Awards. Na tę okazję wybrała elegancką, obcisłą, czarną sukienkę do kolan, nadzwyczaj skromną jak na jej gust - z długimi rękawami i przyzwoitym dekoltem. Oczywiście na jej wielkim biuście i tak wyglądał imponująco.
Do tego gwiazda dobrała czarną kopertówkę, białe szpilki i elegancko upięła włosy. Z daleka prezentowała się bardzo seksownie i elegancko, gorzej jednak wypadła w zbliżeniach - jej twarz zdradza nie tylko wiek, ale także - niestety - zamiłowanie Pameli do zabiegów medycyny estetycznej. Aktorka w pryszłym roku kończy 50 lat. Przesadziła z poprawkami?