"To nie moje ciało"
- To takie uczucie, jakbym urodził się w złym ciele. W moich snach wyglądam inaczej, a potem budzę się rano, patrzę w lustro i nie rozpoznaję siebie. To właśnie dlatego poddałem się tylu operacjom plastycznym i szukałem najlepszych lekarzy w Stanach Zjednoczonych, w Brazylii, w Europie i na Bliskim Wschodzie - chciałem, żeby pomogli mi stać się sobą - powiedział w jednym z wywiadów Rodrigo Alves.
Choć wydawać by się mogło, że droga do wymarzonego wizerunku była prosta i przyjemna, to nic bardziej mylnego. Nie wszystkie zabiegi plastyczne poszły zgodnie z planem. Niektóre skończyły się naprawdę groźnymi powikłaniami.
- Jakieś 5 lat temu w Sao Paulo miałem żelowe wypełniacze wstrzyknięte w ramiona, bicepsy i tricepsy. Przez 3 tygodnie byłem sparaliżowany i dostałem poważnej infekcji - to właśnie tego zabiegu żałuję najbardziej. Przeszedłem 16 zabiegów liposukcji na całym ciele, włącznie z wyrzeźbieniem sztucznego sześciopaku na brzuchu i sztucznymi implantami w klatce piersiowej. Niestety nie mogę mieć więcej tego typu zabiegów, bo od środka moje ciało jest pokryte siatką blizn - wyznał Żywy Ken.